After this week experiences and for the future

Na zakończenie tygodnia - by żyło się lepiej

  • Can you be late for the meeting?  Did you forget about meeting? (not very important - just meeting at your work or with your friend, family). Did you ever go somewhere on wrong days of the week? I’m not very proud of myself right now but my answer to some of these questions is: yes.

    I still meet people. New, old, looking good or not, singing very well or like  doI. At the begining they think I’m like normal person. I’m unique as everyone of us is.

    My Dear Friends, Enemies, Colleagues, Strangers and Aliens! I don’t absorb the information like most of you. My sense of time is different then yours. I sometime don’t listen to you, even when I answer. Very often I do it automatically. Sometimes three or five days later I’m thinking about what you wanted to tell me. No it’s not because I don’t like you or I want to ignore you. I have always a lot of things in my head and I think I have big mess inside my mind. One day I’ll suprise everyone of you. I’ll be on time, on a good day. But not today or tomorrow. Give me ‘some’ time - I’m very slow;).

    It doesn’t mean that I’m always late. Usually I’m not. Oh, if you think 1-5minutes after appointment is late then yes - usually I’m too late. There is something that I can’t stand - being before time. Of course I can understand 5minutes but 35minutes, 2hours? I’m sorry I can’t! If you don’t know what to do with your time it’s your problem, but don’t tell me ‘I’m waiting for you 40minutes’ - I’m ready to strangle you for that…

    And one more thing: Never, ever RUSH ME!

    And the final note: Have you ever heard about P90X? These are few exercises that should help building muscles on your belly. This week I decided to do them and I did. Very funny. I can’t move at all. The part of body that hurts me the most are my hips. I can’t walk or even put my shoes on.

    The pictures from… everybody knows where it is.

    In relation to my iPicture’s posts - short parody. I don’t like it - I love it:).

    Have a nice weekend - take care,

    Hugs,

    A.

  • Spóźniacie się? Często i gęsto? Zapominacie o spotkaniach? A może idziecie na nie w innym terminie niż zostały zaplanowane? Często pytacie jaki jest dzień tygodnia? Jeśli przynajmniej na dwa pytania odpowiedzieliście twierdząco - jakoś się dogadamy;).

    Spotykam ludzi. W różnych okolicznościach, miejscach, czasie. Lubię ich - jeśli nie dają mi powodów za które mogłabym ich nie lubić. Jeśli mnie poznajecie nie oceniajcie mnie od razu. Nie jestem tak miła na jaką wyglądam;). Potrafię mieć wyjątkowo niewyparzoną gębę, mylę dni tygodnia (ale jak życie pokazuje - nie jestem sama - Irlandczycy też to robią) i co najgorsze: nie słucham co do mnie mówicie. Oczywiście, że nie zawsze. Czasem słucham - jak się zapomnę. To nie dlatego, że Was ignoruję lub was nie lubię. Po prostu tak mam. Czasem myślę o kilku rzeczach jednocześnie, zamyśliwuję się, zastanawiam, dumam. Dwa dni później dociera do mnie informacja, którą mi przekazaliście. Zwykle jednak odnajduję się w tym moim chaosie.

    Ostatnio raczej się nie spóźniam - chyba, że spóźnienie to przybycie na umówione miejsce 1-5 minut po czasie. Nie przepadam za czekaniem na kogoś zbyt długo, ale jest rzecz, której nie lubię bardziej - kiedy ktoś pojawia się 30min lub 2 godziny przed czasem. Nie wiecie co ze sobą zrobić? Dla mnie ok, możecie na mnie czekać nawet pół dnia, tylko nie mówcie mi później, że czekacie już na mnie 40minut.

    Dobra rada na zakończenie: NIGDY, przenigdy mnie nie ponaglajcie!

    W nawiązaniu do poprzednich wpisów z iPictures krótka parodia. Uwielbiana przeze mnie od pierwszego obejrzenia. Cała prawda o moich artystycznych zdjęciach wyszła na jaw (tylko program się nie zgadza).

    I jeszcze jedna ‘śmieszna’ sprawa (reszta złotych myśli tutaj)

    “Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć”

    Marek Woś, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich

    (tłumacząc likwidację ścieżki rowerowej przy ul. Świętokrzyskiej)

    Ściski - Dbajcie o siebie,

    A.

blog comments powered by Disqus