iPictures - vol. 1

iPictures - vol. 1

  • I haven’t been here for the whole week. What can I say, I’m lazy.  Few days ago I cleaned up my phone from the pictures. I had to.

    Maybe I’m not the best photographer in the World but I’m one of the best phonographer;).

    I discovered few applications to help me with converting my pictures to art! I think I have found my favourite one, that means instagram may dissapear. I usually edit my pictures with few general rules - but not the pictures from the phone. With them I do everything that  is terrible for the normal pictures. And I love doing that. Too much contrast, too much sharpening, too much brightness, too much everything or too less. That depends on my mood and my artistic soul!

    I had a LOT of picutes in my phone so I’d portioned them between three parts. Most of them will be from Poland, just few of them from Ireland. Not too much food this time - I don’t know why… but I have proof that I eat - even potato with pasta (it’s worse then sandwiches with crisps;)) ).

    Today the first portion of them: people. A LOT of pictures of myself - that’s weird, but why not… thanks to Kris, who usually took them. Tomorrow  the second part of the pictures. Right now - have a nice watching!

    Short but very important question: Do you know somebody who loves cats and wants to take care of two of them for the Christmas time? I need somebody who can look after them for four and a half days.

    See you soon, have a good night,

    Artist

    p.s.

    I don’t like frames - seriously:)

  • Nie byłam tutaj od ponad tygodnia. Z czystym sumieniem wszystko mogę zrzucić na lenistwo.

    Zgrałam zdjęcia z telefonu. Miałam ich tam około tysiąca. Wybrałam zaledwie ‘kilka’. O kilka jednak za wiele, bo zdjęcia musiały zostały podzielone na kilka części. Większość z nich zrobiona jest w Polsce podczas mojego ostatniego pobytu, ale znajdzie się też kilka sztuk z Irlandii. Dziś część pierwsza. Ludzie (ze mną w roli głównej - co bardzo dziwne). Tych (czyli ludzi) u mnie na zdjęciach nie ma zbyt wielu. Jak już będę miała 85mm f1.2 i nowy aparat - będzie więcej. Obawiam się jednakże, że to nastąpi w bardzo odległej przyszłości, żałuję.

    Ze zdjęciami z telefonu robię to czego NIGDY nie zrobiłam ze zdjęciami normalnymi. Badam wszystkie możliwe programy do obróbki zdjęć. Chyba już odkryłam, który z nich jest moim  faworytem - instagramowe filtry mogą się chować:).

    Szukam miłych ludzi, kochających koty i chcących zaopiekować się dwoma w okresie Świątecznym. Opieka jest potrzebna na okres czterech i pół dnia. Koty nie należą do mnie, ale ręczę, że zachowują się jak wszystkie inne koty. Są wyniosłe, gardzą ludźmi kiedy mają na to ochotę i pozwalają się dotykać w tedy kiedy mają na to ochotę;).

    Byłam w kinie oglądać Pana Bonda…nie zrobiłam mu, niestety, zdjęcia.  Do przeczytania niebawem,

    Artystka

    p.s.

    co do ramek - nie znoszę ich:)

blog comments powered by Disqus