Short walk in the fog

Krótki spacer we mgle

  • Note: Post originally created week before now.

    We drove to Wicklow Mountain today. Late autumn we tried go to Luggala - the rain and winter puts us off.

    Today, we were in the same point where we were last time - or maybe we didn’t? I was fed up of fog and winter so, we came back to the car, warmed up and ate breakfast. We returned the road R759. We wanted see Luggala from the opposite side of lake. We couldn’t. Peak was in the fog, the whole time. Anyway, we saw Lough Tay = Guinness Lake. It lies between the mountains Luggala and Djouce.  There are two reasons of lake’s name. The first is fact, that the northern part of lake belongs to the Guinness family and the second is because of the Lake’s color (when weather and time of year is good). The water in the lake is dark. Moreover, the owners brought a bright sand. The dark water and bright sand create the pint of Guinness. I didn’t see that but sometimes I’m blind. Maybe next time, who knows. The plan regarding climbing Luggala still exists. Luggala is like Mont Blanc for us.

    Best regards,

    A.

    I saw the satelite picture of the lake. It’s true - it looks like a pint of Guinness

  • Ten wpis dotyczy poprzedniej niedzieli.

    Pojechaliśmy dziś w góry Wicklow. Późną jesienią próbowaliśmy wejść na Luggala’ę - przegonił nas deszcz i wiatr.

    Dziś dotarliśmy mniej więcej do tego samego punktu co ostatnio - a może nawet nie? Zniechęceni paskudną mgłą i wiatrem wróciliśmy, odtajać i zjeść śniadanie, do samochodu. Wracaliśmy drogą R759 aby ‘obejrzeć’ górę z drugiej strony. Góry nadal nie było widać we mgle, za to niemal z samej drogi można oglądać Lough Tay zwane czasem Guinness Lake. Jezioro położone jest pomiędzy wspomnianą już Luggalą a górą Djouce. Nazwa Guinness wywodzi się z dwóch powodów: pierwszym z nich jest fakt, że  część jeziora należy do potomków A. Guinness’a a drugi to kolor jeziora, który może przypominać kolorem piwo marki Guinness. Ponadto właściciele sprowadzili na północną część brzegu jasny piasek, który ma symbolizować piankę na piwie. Mnie jezioro nie przypominało ani piwa ani niczego innego. Czasem jestem ślepa. Następnym razem, może. Bo plan zdobycia Luggala istnieje nadal - góra ma wysokość 595m n.p.m (Gubałówka ma ponad 1100m). To aż trochę niewiarygodne, podchodzimy do niej jak do Mont Blanc.

    Jeśli jednak lubicie duża wilgotność, mgłę - która w znacznym stopniu ogranicza widoczność, zimny wiatr, ból w kościach i brak czucia w kończynach - ta wycieczka byłaby dla Was. A wiem, że są zboczeńcy, którzy lubią zimno.

    Uszanowanie,

    A.

    po obejrzeniu zdjęć satelitarnych mogę stwierdzić, że jezioro faktycznie przypomina kufel piwa

Lough Tay - Guinness Lake Krisi and egg in the hood Krisi i 'jajko' w kapturze

blog comments powered by Disqus