127 Hours

127 Godzin

  • When I saw the poster on the bas I knew it - we’re going to the cinema for an interesting movie. It’s an adaptation of the novel ‘Between a Rock a Hard Place’ by Aron Ralston, directed by Danny Boyle (e.g. ‘Slumdog Millionaire’ - didn’t watch it and I can’t force myself to watch it, ‘Trainspotting’). Sometimes, after watching the movie, I think - will remember this movie for long time. I’m sure, this movie I’ll remember forever.

    The movie starts with the music that is full of energy and images in the movie are excellent. Ralston went on a trip to Blue John Canyon - unfortunately he didn’t tell anyone where he was going. There - he had a tiny amount of water and food - he was incarcerated  between canyon walls and 400-kilogram rock, which he brought down on himself. At that moment, 127 hours begins - a desperate battle for his life. Aron’s figure is played by James Franco, who I remembered as an ‘wood actor’ from the movie ‘Tristan & Isolde’ (I really don’t like this movie), several more interesting movies and advertising perfume. In ‘127 hours’ he’s not boring or not interesting. He’s great. Excellent soundtrack, novel pictures and a great actor play. Who needs more? I don’t. The scene, when the actor was doing the operation on himself, it’s not enjoyable. I read, that people fainted during this scene (yes, it’s possible) and leave the movie. But, cutting off the hand with chinese’s knife can’t look good. I highly recommend this movie. ‘127 hours’ is a story about man ‘from the top shelf’ - who is full of faith, energy, love to people who are near to his heart and huge readiness to life.

    The trailer is here: 1min. 06s. - can you imagine doing something like this?:)

    A documentary movie describing the Aron Ralston’s story is here - part 1 of  6:

    Desperates Days In Blue John Canyon

    Stay tuned for next posts !

    P.S.

    Remember - everything will be ok (and don’t trust chinese’s manufacture)!

  • Jak tylko zobaczyłam plakat na autobusie, wiedziałam, że czeka nas dobre wyjście do kina. Jest to adaptacja powieści ‘Between a Rock a Hard Place’ autorstwa Arona Ralstona, w reżyserii Danny’ego Boyle’a (min „Slumdog. Milioner z ulicy” - nie znam i ciężko mi się przekonać do tego, aby obejrzeć, “Trainspotting”). Czasami po obejrzeniu filmu jestem pod wrażeniem i myślę, że jeszcze długo zostanie w moje głowie. Ten zostanie pewnie na zawsze.

    Film zaczyna się muzyką pełną energii a zdjęcia w filmie są ‘pyszne’ (Boyl pracował z tą samą ekipą, z którą pracował kręcąc ‘Slumdog…’). Rolston wybrał się na samotną wędrówkę do kanionu Blue John - niestety nie  poinformował nikogo o tym, gdzie się wybiera. W kanionie, mając znikomą ilość jedzenia i wody, zostaje uwięziony pomiędzy ścianą kanionu a ściągniętą, w nieuwadze, przez siebie skałę . W tym momencie zaczyna się 127 godzin desperackiej walki o życie. W postać Arona R. wcielił się James Franco, który mnie kojarzył  się tylko z aktorem klocem z filmu ‘Tristan i Izolda’ i kilku lepszych, których nie pamiętałam + reklama perfum. W 127 godzinach na pewno nie jest klocem. Jest naprawdę świetny. Znakomita ścieżka dźwiękowa, kapitalne zdjęcia, świetny aktor - kto potrzebuje więcej? Ja, nie.

    Scena, kiedy bohater przeprowadza na sobie ‘zabieg’ nie jest przyjemna. Wyczytałam, że niejednokrotnie prowadzi do omdleń i wyjść z sali kinowej. Ale przecinanie nerwów scyzorykiem nie może wyglądać inaczej.  Bardzo wszystkim polecam wybranie się do kina. 127 godzin to film o człowieku z najwyżej półki - pełnym wiary, energii, miłości do bliskich mu osób i ogromnej chęci życia.

    Trailer jest tutaj: 1min. 06s. - wyobrażacie sobie robienie czegoś takiego?:)

    Dokument, opisujący historię Arona Ralstona jest tutaj - część 1 z 6:

    Desperates Days In Blue John Canyon

    Jak mawiają wegetarianie: Darz Bó(b)r!

    Do następnego.

    P.S.

    Pamiętajcie- wszystko będzie w porządku (i nie ufajcie chińskiej tandecie)!

Between a Rock and a Hard Place Cover

blog comments powered by Disqus